Żaneta i Mariusz (czyli dla bliskich Żabka i Mario) pojawili się już u nas na blogu nieco wcześniej, we wpisie z Ich sesji narzeczeńskiej. Wtedy pojawił się motocykl, podczas ślubu – również były jednoślady
Już za chwilę Żaneta i Mariusz powiedzą
W małym i prowincjonalnym Ślesinie główną atrakcją jest sezon letni i sporty wodne, które można uprawiać nad jeziorem.
Artur Andrus i jego koncerty zawsze przyciągają rzeszę fanów na widownię konińskiego Oskardu.
Ten dzień rozpoczął się mocno zmienną pogodą – była to aura,
Niedawno zespół Hey był w Koninie, a my byliśmy na koncercie.
Mamy szczęście do ludzi, z którymi dobrze się rozumiemy
Pobudka o świcie żeby powstała sesja narzeczeńska? To brzmi niemal jak wyzwanie i szczerze mówiąc wątpiliśmy by jakakolwiek para miała na coś takiego ochotę. A jednak
Jakiś czas temu mogliście oglądać taką sesję narzeczeńską.
A dziś chcemy Wam opowiedzieć o pewnej parze.
Po roku wróciliśmy do Wągrowca (w zeszłym roku gościli nas Monika i Dominik – możecie ich zobaczyć tutaj) – tym razem i ślub, i wesele odbywały się w samym Wągrowcu,
Trochę spóźniona ale jest. Nasza relacja z tegorocznego finału WOŚP.
Przy niektórych parach reportaże same się robią, a i potem na dłużej zostają w pamięci.
Na ten koncert nastawialiśmy się od jakiegoś czasu i w końcu 11 grudnia Luxtorpeda ponownie zawitała do Konina. Początek należał do zespołu Fuzz, a w okolicach godziny 20-tej, przy akompaniamencie “Can’t Help Falling in Love”
Kim jest Piotr Bukartyk chyba nie trzeba mówić. My byliśmy już na jego dwóch koncertach, za każdym razem występował tylko z Krzysztofem Kawałko
Dobrze się fotografuje pary, które są w sobie po prostu zakochane – a tacy właśnie byli Marta i Radek.
Ania i Piotr już jakiś czas są małżeństwem, ale my dopiero dziś publikujemy reportaż z ich dnia. Tak się złożyło 😀
Ujęli nas przy pierwszym spotkaniu swym sarkastycznym poczuciem humoru. Potem – tym, że chcieli mieć plener w Tatrach. A potem się okazało, że to przesympatyczni ludzie, z dystansem do siebie i darzący się pięknym uczuciem. Zorganizowali swoje wesele w Żywcu (zresztą pochodzą z okolic) i pokazali, jak się należy bawić na własnej imprezie.
Plener to osobna historia, bo został zrealizowany niemal rok po weselu 🙂 O 4:00 rano byliśmy pod wyciągiem w Kuźnicach, żeby
Są czasem takie pary, które po prostu same “się fotografują”, są takie wesela, są i takie plenery. Tym razem właściwie mieliśmy wszystko razem. Ania i Tomek bawili się ze sobą wyśmienicie, niezależnie od stresu, który dopadł Ich jak i rodziców. O oprawę muzyczną zadbał zespół The Dox, grający przeboje takie, jak “Sweet Home Chicago” czy “Haczyk” zespołu Akurat, na weselu mieliśmy porwanie Panny Młodej przez amerykańskich “zielonych ludzików”, negocjacje, fantastyczną zabawę na pięknej sali, a do tego – plener w Warszawie. Aniu, Tomku – dziękujemy za zaufanie 🙂